This topic contains 115 replies, has 5 voices, and was last updated by Ryśka 9 years, 9 months ago.
-
AuthorPosts
-
3 maja 2014 at 20:12 #2157
Stoi baca na jednym brzegu Dunajca, a góral na drugim. Baca drze się:
– Głęboka?!
Ale góral nie dosłyszał, bo Dunajec okropnie szumiał, więc mówi:
– To nie Oka, to Dunajec!
Na to baca wchodzi do wody, prąd go porywa, ledwo żywy wychodzi na drugim brzegu. Po chwili podchodzi wściekły do górala i mówi:
– Ja ci k*rwa dam do jajec!3 maja 2014 at 20:13 #2158Wywiad z bacą:
– Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
– Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję…
– Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
– Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.3 maja 2014 at 20:26 #2159Sąsiad mówi do bacy:
– Baco, tam za stodołą na waszych deskach chłopaki gwałcą waszą córkę.
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechniety i mówi:
– Aaaaa… wiedziołem, ze zartowołeś, to wcale nie moje deski.3 maja 2014 at 20:28 #2160– Baco, macie takiego małego pieska i wieszacie na furtce napis: „Uwaga pies!”?
– A bo mi go już 3 razy zdeptali3 maja 2014 at 20:56 #2161Żona do męża:
– Ostatnio mnie zaniedbujesz. Kiedyś kupowałeś mi kwiaty i czekoladki, a teraz…
– Czy ty widziałaś, żeby wędkarz dokarmiał rybę, którą złowi?6 maja 2014 at 21:35 #2211Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.
– Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż…
– Przecież nie robię nic niestosownego.
– No właśnie, a czas leci…6 maja 2014 at 21:36 #2212Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia zestaw.
– Czy chce Pan powiększone frytki? – pyta sprzedawczyni.
– Powiększone frytki?! To można tak?
– Oczywiście – odpowiada z politowaniem babeczka.
– Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki.
Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą:
– Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki…
– No tak, to są powiększone…
– Nie, ta frytka jest normalna…
– No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że one nie są większe, tylko ma Pan ich więcej…
– Proszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cycki powiększyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?6 maja 2014 at 21:38 #2213Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie?
– Pyta gajowy napotkana dziewczynę. Po czym ostrzega:
– Jeszcze panią ktoś zgwałci!
Na to dziewczę uśmiecha się figlarnie i odpowiada:
– Jeśli byłby pan taki miły to ja bym już dalej nie szła6 maja 2014 at 21:48 #2214Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża.
– Wiesz co kochanie, przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie… Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego!
– Wzrok masz dobry!15 maja 2014 at 15:54 #2340Przychodzi Mariolka do supermarketu.
– Chciałam Qwa złożyć reklamację.
– Tak?
– Kupiłam u was deskę do krojenia.
– I co się z nią stało?
– No bo Qwa nie kroi!15 maja 2014 at 15:56 #2341Mariolce dzwoni telefon w torebce.
Grzebie, grzebie i po chwili niepowodzeń mówi:
-Qwa!… no tak, pewnie zgubiłam…15 maja 2014 at 15:56 #2342Mariolka z Maryśką jadą pociągiem. Mariolka częstuje Maryśkę bananem, zaczynają jeść
i… w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu.
Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos Mariolki:
– Maaaaaryśka! Jadłaś już swojego banana?
– Nie, jeszcze nie zdążyłam.
– To go Qwa nie jedz!
– Maryśka! Ja od swojego oślepłam!15 maja 2014 at 16:59 #2344Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień,pogoda
ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi i zaczyna wqrwiac pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:
– Czym ty latasz? Stodoła? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz!
Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja maszyna,
czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!
Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony po którejś tam sugestii by się żołnierzyk
odstosunkował w końcu proponuje:
– Oki deltatangocharliecostam. Teraz wykonam taki myk ale jak go nie powtórzysz – na dole stawiasz kolacje, panienki i na kadłubie swojego „odkurzacza” piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?
– Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał wiec to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki itp na Twój koszt!
– Uwaga zaczynam, to się nieco odsuń!
Pilot F16 czeka. Mija pól minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce:
– Dobra skończyłem.
– A co to kurwa miało niby być?!?
– Byłem się odlać.29 maja 2014 at 12:02 #2366Kelnerka przynosi zamówione pączki. Siedzący przy stoliku dziękuje:
– Całuję rączki za te dwa pączki.
Po chwili kelnerka przynosi ciastka i słyszy od uprzejmego klienta:
– Za te ciasteczka całuję w usteczka.
Słysząc to, jakiś gość podpowiada:
– Zamów jeszcze zupę29 maja 2014 at 12:02 #2367Mały Jaś idzie przez wieś i prowadzi na sznurku krowę. Spotyka go ksiądz proboszcz.
– Dokąd prowadzisz tę krowę? – pyta duchowny.
– Do byka, proszę księdza.
– A tatuś nie może?
– Nie, to musi być byk… -
AuthorPosts
You must be logged in to reply to this topic.